Blog

Leczenie traumy, wpis lekko żartobliwy

To było w 2 klasie szkoły podstawowej. Bardzo się starałam sięgnąć do gwiazd. Byłam taką cichą, grzeczną dziewczynką, więc właściwie bez szans na te gwiazdy, ale wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam, że pomiędzy tymi dwiema sprawami jest głęboka korelacja i byłam pełna nadziei.

to ja

Uczyłam się bardzo dobrze. Wręcz świetnie. Wychowawczyni sadzała mnie często w pierwszej ławce, na dokładkę dołączając Stasia, który całkowicie był na bakier z matematyką i prosiła?/kazała! dbać o Stasiową edukację pomagając mu w tym, czego pojąć nie był w stanie. Jakoś nam to całkiem nieźle leciało. Na koniec roku Stasiu miał z matematyki czwórkę, ja piątkę. Z innych przedmiotów też miałam same piątki. Szóstek wówczas jeszcze nie było. 🙂

W dniu rozdania świadectw, miałam taką cichą pewność i i jeszcze cichszą nadzieję, że dostanę nagrodę za osiągnięcia w nauce. Wszak miałam same najwyższe stopnie!

Nadzieja okazała się być słuszną, nagrodę otrzymałam, z tym, że … za dobre sprawowanie. Do tej pory czuję jej gorzki i upokarzający smak. Do tej pory czuję smutek, ból, rozczarowanie i wielkie upokorzenie tej malutkiej pominiętej dziewczynki. Była nas w tej klasie trójka najlepszych. Tamci dostali, zgarnęli swoje puchary. Dla mnie nie starczyło już miejsca na podium.

O dziwo wiele lat żyłam z tym żalem w sercu nie zdając sobie sprawy, że to nie ta dziewczynka jest do dupy tylko paskudny Babsztyl, któremu zabrakło wyobraźni i wiedzy, że dzieci pragną być nagradzane sprawiedliwie.

Od tygodnia robię program według metody Juli Cameron „Droga artysty”.

Jest to program stworzony na usunięcie blokad, które stoją na drodze do kreatywności, twórczości. W jednym z ćwiczeń należy stworzyć osobistą Galerię Potworów. Te Potwory z przeszłości są budulcem naszych dzisiejszych uprzedzeń. To oni są winowajcami naszego jakże niskiego dzisiaj poczucia wartości związanego z kreatywnością i twórczością.

Wykonując to ćwiczenie od razu wywlokłam za włosy tego Babsztyla z dalekiej przeszłości.

Przytulam dzisiaj malutką delikatną dziewczynkę, którą wtedy byłam i mówię jej, że jest najlepsza w całej klasie. Co tam w klasie! Jest najlepsza w całej szkole! I to, że jakiś mało rozgarnięty, niedouczony Babsztyl pominął ją w nagrodach, ani trochę nie umniejsza jej mądrości, talentu i inteligencji. To tylko źle świadczy o tym Babsztylu, która nie miała żadnych predyspozycji by być dobrą pedagożką.

Teraz, dorosła i mądra kobieta, którą jestem, rozdeptuje Babsztyla

Rozdeptywanie Babsztyla wygląda tak !

i mknie do najbliższego Empiku, kupić najwspanialszą nagrodę i wyróżnienie za osiągnięcia w nauce, którą z dumą wręczy malutkiej Alusi!

Nagroda główna za osiągnięcia w nauce!
I jeszcze nagrody dodatkowe za kreatywność w nauczaniu Stasia!

-alchapisze

5
Udostępnij post